Walczymy o remont ul. Sybiraków – bo liczą się ludzie!

Praca nad poprawą jakości życia Polaków odbywa się i musi odbywać nie tylko w sferze globalnych projektów, ale także w naszych miejscach zamieszkania, gminach, miastach, osiedlach.  Wielką pracę w tym zakresie wykonują lokalni społecznicy, którzy stają się często wyrazicielem głosu mieszkańców. Rolą samorządowców i parlamentarzystów jest wsłuchiwanie się w ten głos i wspieranie go. Tym z czym często zmagać muszą się mieszkańcy jest fatalny stan infrastruktury drogowej, który powoduje codzienną gehennę, stwarza zagrożenie dla mieszkańców i ich mienia. Smutnym przykładem urzędniczej indolencji jest stan ul. Sybiraków w Przemyślu. Gdy z początkiem  2017 r., po sygnałach od mieszkańców, występowałem  do Prezydenta Miasta z interwencją w sprawie fatalnego stanu nawierzchni drogowej, chodników i braków w oświetleniu okazało się, że choć dokumentacja projektowa przebudowy w.w. ulicy była gotowa już w 2007 r. Niestety  okazało się, że 10 lat, to za mało aby ruszyć z realizacją tej inwestycji. W bieżącym roku miałem okazję spotkać się z mieszkańcami posesji przy ul. Sybiraków i niestety sprawy wciąż stały w miejscu.  Zmiana władzy w mieście to jednak także szansa na nowe otwarcie, dlatego ponownie wystąpiłem z interwencją poselską do Prezydenta Miasta  Przemyśla, z prośbą o zajęcie się sprawą oraz o zorganizowanie spotkania z mieszkańcami. I z radością odnotowuję zasadniczą zmianę w postawie władz miasta w stosunku do poprzedników. Nikt nie umywa rąk od problemów, nikt nie zostawia mieszkańców samych. Wręcz przeciwnie, w środę  27 lutego odbyła się wizja lokalna, w trakcie której  wraz z z wiceprezydentem Bogusławem Świeżym i urzędnikami magistratu spotkaliśmy się z mieszkańcami, by na miejscu ocenić sytuację i porozmawiać o możliwych rozwiązaniach. Szczególne ukłony należą się tu jednak mieszkańcom, którzy z taką wytrwałością walczą o sprawy ważne dla nich i dla ich sąsiadów. Takie inicjatywy i postawy zawsze będą miały moje wsparcie.