Wizyta we Lwowie

Ta joj, ta Lwów, kochany Lwów, ta joj, ta przeci tak maleńku sercu trzeba. Ilekroć jestem we Lwowie słowa tej piosenki same cisną mi się na usta. Nie inaczej było 28 grudnia, gdy wraz z Panią poseł Renatą Butryn i przemyskimi przedsiębiorcami po raz kolejny zawitałem do miasta z dewizą Semper Fidelis. Okazją do wizyty były robocze spotkania wspomnionych przedsiębiorców z ich ukraińskimi partnerami. Spotkaliśmy się również z Panem Andrzejem Drozdem Zastępcą Konsula Generalnego we Lwowie oraz Panem Wasilijem Kosiwem zastępcą mera Lwowa. Podczas tych rozmów poruszaliśmy sprawy związane z małym ruchem granicznym, problemami wizowymi, regionalną współpracą gospodarczą, wymianą i współdziałaniem na niwie kultury, sztuki, nauki i edukacji. Miłym akcentem była wizyta u Pana Tadeusza Edera dyrektora Lwowskiej Opery, który nie tylko, że oprowadził nas po tym przepięknym gmachu, ale z wielką swadą i lwowskim polotem opowiadał o jego historii. Zdradził również co nieco legend, tajemnic i anegdot związanych z tym niezwykłym miejscem.